Ula Pedantula, znana z praktycznych porad domowych, dzieli się swoimi sprawdzonymi sposobami na stworzenie przytulnej, jesiennej atmosfery w domu. Są to m.in. patenty na utrzymanie czystości w „zwierzolubnym” domu czy sekrety jesiennych wypieków.
Bardzo lubię słowo „jesieniara”, bo to piękne określenie kogoś, kto z tej pory roku potrafi wyciągnąć to, co najlepsze. Przecież nawet jeśli pogoda za oknem nie sprzyja spacerom, to sprzyja delektowaniu się ciepłem domu, gotowaniu i pieczeniu, czytaniu i oglądaniu ulubionych seriali. To taki czas, w którym możemy bez wyrzutów sumienia wyciągnąć się na wygodnej kanapie i cieszyć się z tego, że możemy po prostu pobyć w domu. Ja najchętniej przytulam wtedy Bellę, moją kotkę, która działa jak termofor i chętnie towarzyszy mi w popołudniowym lenistwie.
Ale żeby w domu było nam przyjemnie, trzeba zadbać o kilka szczegółów. Bo prawda jest taka, że w zabałaganionej przestrzeni nie odpoczywamy, a będąc w domu dłużej, widzimy jak na dłoni, które miejsca wymagają mniejszych lub większych porządków. Podrzucam Wam więc kilka moich jesiennych patentów na przyjemny, czysty i pachnący dom!
Niekłopotliwe zwierzaki
Każdy właściciel kota czy psa, który lubi urzędować ze swoim pupilem na kanapie, wie, że ślady ich obecności bywają później trudne do usunięcia. Oczywiście wielka narzuta na siedzisku rozwiązuje ten problem, ale tylko częściowo: czasem chcemy mieć w salonie ładną kanapę, a nie taką całkowicie zasłoniętą pledem. Tu z pomocą przychodzi odkurzacz Samsung Bespoke Jet AI, wyposażony w specjalną mini elektroszczotkę „Pet Tool+”, która bardzo skutecznie i dosłownie w kilka chwil usuwa z mebli tapicerowanych, łóżek czy materacy wszelkie ślady psiej, czy kociej obecności. Ponieważ jest to elektroszczotka, to czyści nie tylko mocą ssącą odkurzacza, ale też samej końcówki. Specjalny gumowy wałek z włosiem starannie zbiera sierść: zarówno tę krótką, która czasem lubi się „wbijać” w tkaninę, jak i miękką, która przykleja się do kanap jak wata. Radzi sobie także z sierścią ras długowłosych, bo w końcówce znajduje się specjalna blaszka, która przecina długie włosy i dzięki temu zapobiega zaplątywaniu się jej wokół wałka.
Samsung Bespoke Jet AI to także doskonałe rozwiązanie na ślady psich łap po spacerach w deszczowy dzień: końcówka mopująca doskonale poradzi sobie z resztkami błota czy wodą przyniesionymi ze spaceru.
Jesienne przysmaki
Przytulna jesień w domu to nie tylko wygodna kanapa, ale też zapachy pyszności przygotowywanych w kuchni. Kocham jesienne wypieki: maślane ciasteczka, cynamonowe bułeczki, ciasto ze śliwkami czy pieczone jabłka. Dzięki piekarnikowi z funkcją Dual Cook nie muszę już wybierać, co upiec najpierw, bo wkładając do piekarnika separator, mogę piec dwie, zupełnie różne potrawy jednocześnie. Co więcej, dla każdej z nich mogę wybrać inne ustawienia, a zapachy z dolnej i górnej komory piekarnika nie będą się przenikały! W górnej części piekarnika lądują zatem owoce z kruszonką (idealnie sprawdzają się do tego przysmaku wszystkie jesienne owoce: dojrzałe gruszki, śliwki czy jesienne maliny), a w dolnej moje ukochane pieczone jabłka. Bardzo lubię mieszać różne odmiany jabłek, bo każda z nich po upieczeniu smakuje inaczej, ma inną konsystencję. Przed włożeniem ich do piekarnika wycinam oczywiście gniazda nasienne, do środka wkładam łyżeczkę lub dwie wiśniowej konfitury i posypuję owoce cynamonem i odrobiną cukru. A zarówno do kruszonki, jak i pieczonych jabłek idealnie pasuje gałka waniliowych lodów, co prowadzi nas do… lodówki.
Kuchenna królowa jesieni
A wiecie, że „jesieniarą” jest też moja lodówka? W mojej kuchni króluje Samsung Family Hub, lodówka, która jest tak pojemna, że nigdy nie zabraknie w niej miejsca nie tylko na jesienne przysmaki. Jest ona wyposażona w duży ekran, który swoją estetyką dopasowuje się do aury za oknem: a zatem czasem widać na nim krople deszczu, a czasem spadające jesienne liście. Ale poza wszystkimi nowoczesnymi funkcjami, w które wyposażona jest moja lodówka (takimi jak rozpoznawanie produktów, które do niej wkładam, stacja napojów Beverage Center lub nowoczesna kostkarka produkująca dwa rodzaje kostek lodu), ma też doskonały głośnik, który w połączeniu z aplikacją do słuchania muzyki sprawia, że gotowanie przy akompaniamencie jesiennych, jazzowych nut staje się dla mnie prawdziwą przyjemnością.
Lubię szukać „jasnych stron” życia. To prawda, jest coraz chłodniej. Dzień staje się coraz krótszy. Liście spadają z drzew, pozostawiając gołe gałęzie. Ale dzięki temu bardziej możemy docenić nasze ciepłe mieszkania i małe przyjemności. Możemy stworzyć sobie przytulne miejsce, które w te zimne dni da nam poczucie bezpieczeństwa. Możemy zakopać się pod kocykiem, pod którym jest jeszcze przyjemniej, kiedy za oknem pada deszcz. I takich momentów tej jesieni życzę Wam jak najwięcej!