Insta360 Flow 2 Pro – najlepszy gimbal dla użytkownika iPhone’a

Insta360 „bawi” się w gimbale od 2023 roku. Przez większość czasu DJI stało na czele, dzięki serii Osmo, ale do gry wszedł Zhiyun i hohem. Właśnie wtedy można było dostrzec tworzenie się konkurencji na rynku.

Gdy pierwsza generacja Insta360 Flow debiutowała, było widoczne, że producent bacznie przyglądał się poczynaniom bardziej doświadczonej konkurencji. Ostatnie tygodnie z drugą generacją utwierdziły mnie w przekonaniu, że to najlepszy gimbal dla użytkownika iPhone’a.

Wygląd i wykonanie

Insta360 Flow 2 Pro jest dostępny w pojedynczych odcieniach. Zaszły zmiany we wzornictwie, większość poprawia doświadczenie płynące z używania gimbala, ale jest też parę wad.

Rączka jest dłuższa i dzięki temu chwyt stał się pewniejszy. Wszystko za sprawą chropowatej powłoki, która jest naniesiona na obudowę. Wbudowane nóżki statywu są cieńsze, choć wolałbym, żeby były grubsze. Zmieniono operację rozkładania i składania gimbala.

Nie trzeba przekręcać górnej części przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Wystarczy wyciągnąć górną część, znajdująca się blisko podstawy. Ruch jest bardzo szybki i łatwo go zapamiętać, więc ciężko popełnić błąd.

Producent umieścił małe lustro w tylnej część, gdzie mocuje się smartfon. Trzeba się nauczyć obsługi lustra do robienia selfie, bo początkowo jest to utrudnione.

Dżojstik i pierścień kontrolny to klasa sama w sobie. Wszystko jest w jednym miejscu, więc używanie obu nie sprawia problemów. Sterowanie gimbalem jest przyjemne i naturalne. Lekkie wibracje pozwalają rozpoznać zmianę trybu działania Insta360 Flow 2 Pro.

Nie zabrakło miejsca dla regulacji przybliżenia, choć ciężko używać pokrętła tą samą dłonią, w której trzyma się gimbal. Lepiej robić to drugą ręką, co pozwoli na precyzyjniejsze dobranie przybliżenia.

Wszystkie wspomniane zmiany przekładają się na komfortowe używanie gimbala. Problem w tym, że zniknęła zimna stopka, więc nie można zamontować nadajnika do bezprzewodowego mikrofonu. Można to było zrobić w poprzedniej generacji.

Śledzenie i aplikacja

Użytkownicy smartfonów z Anbdroidem mogą używać Flow 2 Pro, ale widać, że wiele funkcji powstało wyłącznie z myślą o iOS.

Parowanie przez NFC współpracuje wyłącznie z iPhone’em. Wsparcie dla DockKit to kolejna funkcja na wyłączność. Pozwala używać śledzenia w ponad 200 aplikacjach, nawet fabrycznej na każdym iPhonie.

Łatwo dostrzec faworyzację jednego systemu operacyjnego. Nadal najlepiej używać dedykowanej aplikacji, bo to ona daje dostęp do wszystkich funkcji, w tym Deep Track 4.0.

Możliwości Flow 2 Pro przewyższają resztę. Zdałem sobie z tego sprawę bardzo szybko. Pamiętam czasy, gdy używałem Osmo Mobile 4, śledzenie mnie osłupiło, choć po paru miesiącach zauważyłem ograniczenia. Nie można tego powiedzieć o gimbalu Insta360.

Szybkość śledzenia jest niesamowita. Raz całkowicie wyszedłem poza kadr, po chwili wstawiłem w niego rękę, a gimbal od razu zaczął mnie śledzić.

Wszystko za sprawą świetnej kontroli gestami (w dedykowanej aplikacji). Wystarczy zrobić znak pokoju, żeby zrobić zdjęcie/rozpocząć nagrywanie wideo. Przytrzymanie ręki w górze uruchomi śledzenie obiektu, a znak L pozwoli na śledzenie wielu jednocześnie.

Śledzenie wielu obiektów przyda się, gdy nagrywamy vlog z wieloma osobami. Dzięki temu wszyscy będą w odpowiednim miejscu.

Chciałbym, żeby aplikacja zapamiętywała ustawienia. W trakcie urlopu we Włoszech (Capri), musiałem wyłączać Live Photo za każdym razem, gdy używałem aplikacji. Po zapomnieniu musiałem wyłączyć efekt na każdym ze zrobionych zdjęć.

Jest też wiele tradycyjnych trybów, jak panorama z dziewięciu zdjęć, zwolnione tempo, Widescreen i teleprompter. Ten ostatni przyda się, gdy nagrywacie samotnie i macie przygotowany scenariusz wideo.

To nie wszystko, bo Insta360 zainwestowało w narzędzia do edycji nagrań. Dzięki temu wszystko jest w jednym miejscu i nie trzeba dodatkowych programów, żeby złożyć wszystko w całość.

Stabilizacja i użytkowanie

Flow 2 Pro działa znakomicie, podstawy nadal są najważniejsze. Gimbal znacznie pomoże w solowych nagraniach.

Nagrywanie w poziomie w trakcie chodzenia ulicami działa bardzo dobrze i nagrania potrafią być klimatyczne. Lekkie balansowanie potrafi zaprosić oglądającego do wcielenia się w oglądaną osobę.

W trakcie truchtania Flow 2 Pro radzi sobie dobrze i rekompensuje ruchy ręki, więc wszystko jest nieruchome. To nie ulega zmianom, gdy używa się wysuwanego kijka.

Flow 2 Pro porusza się w 360 stopniach, co świetnie nadaje się do nagrywania sportu lub zwierząt. W takich sytuacjach obiekty mogą wyjść poza 180 stopni.

Nieco gorzej wygląda nagrywanie gimbalem na biurku. Widać, że ma tendencję do podążania w lewo w trakcie nagrywania dłuższych materiałów. Praktycznie każdy gimbal ma z tym problem.

Wbudowana bateria pozwala na 10-godzinną pracę, choć nie ma problemów z całym dniem nagrań. Smartfona można podładować w każdym momencie, dzięki portowi USB C.

Podsumowanie

Insta360 Flow 2 Pro to bez wątpienia świetny gimbal. Śledzenie działa świetnie i obiekt zawsze pozostaje w kadrze, nawet po jego opuszczeniu. Poprawiona konstrukcja robi różnicę i dzięki niej łatwiej rozłożyć/złożyć Flow 2 Pro.

Jedyną bolączką jest brak zimnej stopki (pod warunkiem że jej potrzebujecie). Jej nieobecność sprawia, że nie można podłączyć nadajnika do zewnętrznego mikrofonu.

Wiem, że Flow 2 Pro całkowicie zastąpi gimbale DJI w trakcie moich, zagranicznych podróż.