The Elder Scrolls VI może ominąć obecną generację konsol

W 2018 roku studio Bethesda (należące obecnie do Microsoftu) oficjalnie ogłosiło rozpoczęcie prac nad The Elder Scrolls VI – kolejną odsłoną popularnej serii RPG obejmującej takie hity jak Skyrim, Oblivion czy Morrowind. Sądowy spór Microsoftu z FTC ujawnił teraz nowe informacje na temat tej gry.

Phil Spencer, kierujący w Microsofcie działem gier, zeznał w trakcie procesu, że na premierę The Elder Scrolls VI przyjdzie nam poczekać co najmniej pięć lat. Zapytany o to, na jakie platformy trafi ta gra, Spencer odpowiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by to ustalić. Odpowiedź ta na pierwszy rzut oka wydaje się próbą uniknięcia niewygodnego dla Microsoftu tematu ekskluzywności (w 2021 roku Spencer sugerował w wywiadzie, że The Elder Scrolls VI trafi tylko na Xboxa i PC), jednak może ona też sugerować coś jeszcze.

Wcześniej w trakcie tego samego procesu ujawniono, że według przewidywań Microsoftu kolejna generacja konsol trafi na rynek w 2028 roku, czyli właśnie za pięć lat. Słowa Spencera mogą więc oznaczać, że należące do Microsoftu studio Bethesda projektuje The Elder Scrolls VI już z myślą o konsolach przyszłej generacji. Niewykluczone nawet, że gra ta mogłaby zostać jednym z tytułów startowych kolejnej wersji Xboxa. Wprawdzie przedstawiciele Microsoftu zarzekają się teraz, że firma nie zamierza przekształcać najpopularniejszych gier kupowanych przez siebie studiów w Xboxowe exclusive’y, jednak warto pamiętać, że najnowsza gra Bethesdy, Starfield, trafi wyłącznie na Xboxa i PC.