Na przestrzeni ostatnich miesięcy wiele firm i organizacji wprowadziło wewnętrzny zakaz korzystania z popularnego chatbota ChatGPT. W ubiegłym tygodniu do tego grona dołączył (choć tylko przez chwilę) Microsoft.
Podobnie jak miało to wcześniej miejsce w przypadku Samsunga, Apple i wielu innych firm, Microsoft zakazał swoim pracownikom korzystania z ChatGPT w związku z obawami o bezpieczeństwo danych. W tym przypadku sytuacja jest jednak szczególna, gdyż gigant z Redmond ściśle współpracuje z twórcami wspomnianego chatbota, zainwestował ogromne pieniądze w rozwój stojącej za nim technologii i wykorzystuje ją obecnie w swoich produktach.
Według ustaleń CNBC Microsoft zablokował dostęp do ChatGPT na firmowych urządzeniach i rozesłał pracownikom notatkę służbową przypominającą, że pomimo bliskiej współpracy obu firm nadal jest to zewnętrzna usługa, więc korzystanie z niej wiąże się z pewnym ryzykiem i zagrożeniami. Blokada trwała jednak zaledwie kilka godzin, po czym dostęp do popularnego chatbota został przywrócony. Przedstawiciele firmy wydali krótkie oświadczenie dla CNBC, w którym przyznali, że sytuacja miała miejsce, jednak była wynikiem błędu, który został szybko naprawiony.
Do całej sprawy w humorystyczny sposób odniósł się też Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI. Napisał on w serwisie X (dawniej Twitter), że plotki o tym, iż w odwecie zablokują swoim pracownikom pakiet Microsoft 365, są całkowicie nieuzasadnione.