ChatGPT stał się w ostatnich miesiącach jednym z najpopularniejszych narzędzi opartych na szeroko pojętej sztucznej inteligencji. Odpowiedzialna za niego firma OpenAI poinformowała wczoraj o zwolnieniu Sama Altmana – jednego z jej współzałożycieli, który pełnił też funkcję dyrektora generalnego.
Według krótkiego oświadczenia wydanego przez przedstawicieli OpenAI powodem zwolnienia Sama Altmana ze stanowiska dyrektora generalnego był „brak szczerości w komunikacji z zarządem”, który uniemożliwiał poprawne wykonywanie obowiązków i doprowadził do utraty zaufania w możliwość dalszego kierowania przez niego firmą. Do czasu znalezienia pełnoprawnego następcy jego obowiązki przejmie tymczasowo Mira Murati – szefowa działu technologii. Sam Altman skomentował całe wydarzenie krótkim wpisem opublikowanym na platformie X, w którym podziękował byłym współpracownikom za wspólnie spędzony czas i zapowiedział, że niedługo ogłosi swoje dalsze plany na przyszłość.
Niedługo po tym, jak OpenAI opublikowało oświadczenie o zwolnieniu Sama Altmana, Greg Brockman, współzałożyciel i prezes firmy, ogłosił, że zdecydował się odejść.
Kilka godzin później opublikował kolejny wpis, w którym zdradził więcej szczegółów na temat przebiegu wydarzeń. Wynika z niego, że Altman został poinformowany o swoim zwolnieniu za pośrednictwem Google Meet, na krótko przed tym jak zostało to ogłoszone publicznie.
Sam Altman kierował OpenAI od lat, a na przestrzeni ostatnich miesięcy stał się też niekwestionowaną twarzą nie tylko tej firmy, ale niemal całej szeroko pojętej branży AI, reprezentując ją w mediach i podczas przesłuchań w rządowych komisjach dotyczących sztucznej inteligencji. Nie dziwi więc, że wiadomość o jego nagłym zwolnieniu wywołała spore zamieszanie. Na sprawę zareagowali już m.in. przedstawiciele Microsoftu – firmy ściśle współpracującej z OpenAI i wykorzystującej opracowaną przez nich technologię w swoich produktach. Satya Nadella poinformował w krótkim oświadczeniu, że Microsoft będzie kontynuował współpracę z OpenAI.