Ulefone jest znane z pancernych smartfonów, ale czasem wydaje te bardziej tradycyjne. Właśnie teraz debiutują nowe modele z serii Note, czy zainteresują potencjalnych klientów?
Note 20 Pro wygląda na najważniejszy z zapowiedzianych modeli. Charakteryzuje go świetne wzornictwo, a plecki w czarnym wariancie kolorystycznym robią wrażenie za sprawą niecodziennego wzoru. Wyposażono go w wyświetlacz o rozdzielczości HD+ i przekątnej 6.75 – cala.
Dzięki certyfikacji Widevine L1 nic nie stoi na przeszkodzie, żeby oglądać filmy i seriale na Netflix, Amazon Prime Video czy Disney+. Note 20 wykorzystuje aparat główny Samsung ISOCELL JN1 (50MP) i obiektyw makro (2MP).
Za sprawne działanie ma odpowiadać układ Unisoc T606 wspierany 4 GB pamięci operacyjnej z możliwością rozszerzenia („wirtualnego”) o kolejne 4 GB. Takie połączenie powinno pomóc w akceptowalnym działaniu w trakcie codziennego używania. Na dane przeznaczono 128 lub 256 GB pamięci, a bateria o pojemności 6000 mAh zapewni długi czas pracy. Warto dodać, że wspiera szybkie (18 W) ładowanie.
Note 21 jest nieco mniejszy, bo ma 6.5 – calowy wyświetlacz ze szkłem 2.5D. Do wyboru są dwa warianty kolorystyczne Starlight Purple i Black. Napędza go ten sam procesor (Unisoc), ale ma więcej RAM-u, bo aż 12 GB. 128 GB pamięci wewnętrznej powinno wystarczyć na dane użytkownika.
Note 19 to ostatni z wprowadzonych do sprzedaży smartfonów. Ma dwa kolory (Stellar Black i Nebula Green). Ekran wielkością dorównuje Note 21. Różni się zastosowanym układem scalonym, znajdziemy w nim Unisoc T603 wspierany przez 6 GB pamięci operacyjnej, a na dane tylko 32 GB.
Widać, że Ulefone chce poszerzyć portfolio. Nie wydaje mi się, żeby model z 4 GB RAM-u miał w dzisiejszych czasach rację bytu. Note 21 i 19 wyglądają dużo lepiej pod względem specki i to lepiej im się przyjrzeć. Wirtualne rozszerzenie RAM-u nic nie daje, o czym przekonałem się w trakcie testów i używania tabletu Tab A11 Pro.