Meta Ray-Ban Display: Okulary, które widzą przyszłość – i to dosłownie!

Meta od dawna bawi się w inteligentne okulary, korzystając z designu Ray-Ban i Oakley. Mam już druga ich generacje. Do tej pory to były głównie okulary do kręcenia filmów czy korzystania z AI. Ale teraz wchodzi Ray-Ban Display i to zmienia reguły gry. Nazwa nie kłamie: w prawym szkle okularów ukryty jest wyświetlacz, HUD który pojawia się na zawołanie. Dzięki niemu sprawdzisz wiadomości, przejrzysz fotki zrobione wbudowanym aparatem, rzucisz okiem na trasę czy pogadasz z wizualnymi podpowiedziami Meta AI – wszystko bez wyciągania telefonu z kieszeni. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nie daleka przyszłość, tylko coś, co niedługo wyląduje na nosie pierwszych użytkowników.

Te okulary to nie tylko ekranik w oku, ale cały ekosystem. Do kompletu dostajesz Meta Neural Band – opaskę na nadgarstek, która czyta sygnały z mięśni, żebyś mógł nawigować po wyświetlaczu gestami. Żadnych niepotrzebnych machnięć ręką w powietrzu, po prostu subtelny ruch i voilà, menu się przewija. Soczewki Transitions to kolejny hit – automatycznie dostosowują się do światła, więc nosisz je w domu, na ulicy, w kinie czy na plaży, bez ciągłego zdejmowania i zakładania. Wygląd? Na początek klasyczny Ray-Ban, w dwóch rozmiarach, w kolorach black i sand – czarne dla tych eleganckich lub piaskowe. Oprawki są lekkie, wygodne, nawet na dłuższe sesje nie cisną za uszami, a całość waży tyle co zwykłe okulary, więc zapomnisz, że masz na sobie high-tech.

A co z tym AI? Meta wrzuciło tu swoje sztuczne mózgi na pełnych obrotach. Wyświetlacz pokazuje nie tylko powiadomienia, ale i podpowiedzi – na przykład, jak ugotować obiad po spojrzeniu na składniki w lodówce, czy gdzie zaparkować auto. Aparat 12 MP robi fotki i wideo w 1080p, a głośniki open-ear podają dźwięk dyskretnie, bez blokowania uszu. Bateria? Trzyma do czterech godzin intensywnego używania, a w trybie czuwania nawet dłużej. Wyświetlacz jest podobno ostry i jasny, nawet w słońcu, a gesty nadgarstkiem działają intuicyjnie, jakbyś machał pilotem do TV z lat 90., tylko bez kabla.

No i ta cena – 799 dolarów, co nie jest taniochą, ale za taki zestaw to uczciwa oferta. Wejdą do sprzedaży 30 września, w tych dwóch kolorach i rozmiarach, ale na razie tylko na wybranych rynkach, na początek w Stanach, a potem w Europie Zachodniej. Dziwne, bo strona Meta po polsku jest, pełna obietnic i bajerów, a jednak Polska na liście się nie znajdujei, na razie trzeba poczekać albo polować na import.

To nie tylko gadżet, to krok w stronę rozszeżonej rzeczywistości, która nie wygląda jak z filmu cyberpunkowego, tylko jak codzienne życie, tylko lepsze. Ray-Ban Display to ewolucja smart glasses – wygodna, dyskretna i cholernie przydatna. Meta zrobiło to dobrze, bez przesadnych bajerów, które irytują po tygodniu. To technologia w wydaniu Techlove, czyli taka, którą można pokochać.

Podziel się