Ich powerbanki testuję regularnie w Techlove i jeszcze ani razu nie trafiłem na coś słabego. Teraz trafiły do mnie trzy modele z serii PowerPlay, Pro, Ultra i 30. Bardzo dobrze wyglądające, pojemne i z szybkim ładowaniem, które ratuje życie w podróży. Zaczynamy od najmniejszego, ale najmocniejszego w swojej klasie!
Greencell PowerPlay Pro 20800mAh 65W – idealny na codzienne przygody
Pierwsze super wrażenie robi jest jego srebrna, matowa obudowa z jasnego aluminium z paskiem świetlnym pokazującym stan naładowania. Waga raptem 585g i wymiary jak grubszy portfel (186x81x23mm) – mieści się w każdej kieszeni kurtki. Na górze dwa porty USB-C (jeden PD 65W, drugi 18W) i jeden USB-A. Do wykonania nie ma się jak przyczepić.
Specyfikacja to petarda: wejście USB-C do 65W, wyjście PD/QC3.0/Ultra Charge, ponad 1000 cykli ładowania i pełna ochrona przed zwarciem, przegrzaniem, przeciążeniem. W zestawie krótki kabel USB-C 65W w oplocie – super jakość. Sprawdziłem na swoim iPhone 17 Pro: pełne ładowanie w 45 minut, a iPada Pro 11″ naładował trzy razy z zapasem. MacBooka zaś od 20% do 80% w godzinę. W testach się nie nagrzał nawet gdy próbowałem „przeciążyć” dwoma urządzeniami, i wszystko stabilnie.
Jedyna wada? Brak wyświetlacza LCD, ale pasek Led wystarcza na codzień. Warto tu podkreśli, że ten powerbank jest nie tylko zaprojektowany ale też produkowany w Polsce. No i cena tylko 250 za znakomity produkt.
Greencell PowerPlay Ultra 25200mAh 140W – bestia do laptopów
Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten srebrny kolos, pomyślałem: „To nie powerbank, to mobilna stacja ładowania!”. Waga 640g, ale za to 25200mAh i 140W PD3.1 – ładuje dwa laptopy naraz!
Obudowa aluminiowa z matowym wykończeniem, porty: dwa USB-C (140W max) i USB-A, plus wyświetlacz LCD pokazujący procenty, moc wyjściową, temperaturę, cykle i realną pojemność. W zestawie materiałowy etui i kabel USB-C 140W 60cm – luxus!
Wejście/wyjście do 28V/5A, QC3.0, AFC, FCP, sprawność 93%. Testowałem na MacBooku Pro: od 10% do 80% w 50 minut, iPhone 17 Pro do 80% w 38 min, iPada Pro w 90 min. Wyświetlacz to bajka – widzę, że po 20 cyklach realna pojemność wciąż 25000mAh.
Wada? Cena ok. 500zł, ale za tę moc, pojemność i wykonanie – wart każdego grosza.
Greencell PowerPlay 30 30000mAh 22.5W biały – król pojemności na długie dni
Biały jak śnieg, ten powerbank to marzenie dla tych, co nienawidzą ładowarek – 30000mAh w wadze 553g i wymiarach 143x76x40mm. Matowa obudowa z białego plastiku premium, cztery porty: trzy USB-C (jeden wejście, dwa 22.5W/18W) i USB-A. Automatyczne wybudzanie, wskaźnik naładowania LED.
QC3.0, Ultra Charge, passthrough – ładuje się sam i urządzenia naraz! Testy: iPhone 15 x6 razy, Galaxy S24 x5, AirPods Pro x20. Passthrough działa idealnie – ładuję powerbank i dwa telefony jednocześnie więcej na wyjazdach służy jako HUB ładowania. Oczywiście są też zabezpieczenia przed przeładowaniem i przeciążeniem oraz przed głębokim rozładowaniem.
Solidny, ogromna pojemność, niesamowicie funkcjonalny. Wada? Tylko 22.5W, dla laptopa to za mało ale za 160zł? Bajka na długie wyjazdy.
Parafrazując popularną kiedyś reklamę „To prawdopodobnie najlepsze powerbanki na świecie”. Technologia w wydaniu Techlove – taka, którą można pokochać!





