W listopadzie ubiegłego roku serwis YouTube wprowadził dość kontrowersyjne zmiany w regulaminie dotyczące używania przekleństw w publikowanych tam nagraniach. Dziś ogłoszono jednak, że część z nich zostanie zmieniona.
Najbardziej kontrowersyjną zmianą wprowadzoną w listopadzie była całkowita demonetyzacja filmów, w których przekleństwa pojawiały się w ciągu pierwszych piętnastu sekund. Głównym problemem nie był jednak w tym przypadku sam zakaz przeklinania, lecz fakt, iż przepis ten działał wstecz, co w praktyce oznaczało, że wielu twórców z dnia na dzień straciło możliwość zarabiania na starszych nagraniach.
Dzisiejsza aktualizacja regulaminu rozwiązuje ten problem, przywracając możliwość wyświetlania reklam (choć w ograniczonym zakresie) w filmach, w których przekleństwa pojawiają się już w pierwszych sekundach. Nowy regulamin dopuszcza też pełną monetyzację filmów, w których kilkukrotnie pojawiają się mocne przekleństwa, o ile tylko nie są powtarzane nagminnie. Zniesiono też zakaz dotyczący używania przekleństw w piosenkach lecących w tle lub w trakcie intra/outra. Bez zmian pozostała natomiast kwestia używania przekleństw w tytułach i miniaturkach – tego typu działania nadal będą oznaczać automatyczną demonetyzację filmu.
Przedstawiciele serwisu YouTube zapowiedzieli też, że wszystkie filmy, które zostały zdemonetyzowane w związku z listopadowymi zmianami, zostaną ponownie sprawdzone, a w tych spełniających wymogi nowego regulaminu zostaną przywrócone reklamy.
Źródło: YouTube