W styczniu ubiegłego roku Microsoft ogłosił plan zakupu firmy Activision Blizzard. Przedsięwzięcie to od samego początku napotykało sporo problemów. Teraz pojawiła się kolejna przeszkoda w postaci brytyjskiego urzędu antymonopolowego (CMA).
CMA ogłosiło w środę decyzję dotyczącą blokady zakupu Activision Blizzard przez Microsoft. Jej uzasadnieniem ma być obawa o wpływ tej fuzji na rynek usług związanych z graniem w chmurze. Zdaniem przedstawicieli urzędu obietnice złożone przez Microsoft, obejmujące m.in. zobowiązanie się do udostępniania gier Activision Blizzard na konkurencyjnych platformach przez kolejne dziesięć lat, nie są wystarczające by zagwarantować, że firma ta po przejęciu tak dużego i ważnego producenta gier nie stanie się na tym rynku monopolistą.
Microsoft już teraz odpowiada za około 60-70% globalnych usług związanych z graniem w chmurze i ma inne ważne atuty w tej dziedzinie dzięki posiadaniu konsoli Xbox, wiodącego systemu operacyjnego dla komputerów PC (Windows) oraz globalnej infrastruktury chmur obliczeniowych (Azure i Xbox Cloud Gaming).
Transakcja wzmocniłaby przewagę Microsoftu na rynku, dając mu kontrolę nad ważnymi grami, takimi jak Call of Duty, Overwatch i World of Warcraft. Dane, którymi dysponuje CMA, wskazują, że w przypadku braku fuzji Activision zaczęłoby w przyszłości samodzielnie dostarczać gry za pośrednictwem platform chmurowych.
Przedstawiciele Microsoftu zapowiedzieli już, że odwołają się od tej decyzji. Prezes Activision Blizzard, Bobby Kotick, ogłosił zaś, że jego firma będzie nadal współpracować z Microsoftem by doprowadzić transakcję do skutku.