Jak donosi agencja prasowa Bloomberg, firma Samsung zakazała swoim pracownikom korzystania z popularnych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT. Ma to związek z niedawnym wyciekiem danych.
Okazuje się, że niektórzy pracownicy Samsunga korzystający z ChatGPT by ułatwić sobie pracę „karmili” sztuczną inteligencję firmowymi sekretami. Jak dotąd potwierdzono trzy takie przypadki. W dwóch programiści udostępnili kod, nad którym pracowali, w trzecim jeden z pracowników udostępnił zapis wewnętrznego firmowego spotkania.
By zapobiec kolejnym takim sytuacjom firma Samsung wydała pracownikom zakaz korzystania z ChatGPT i innych podobnych narzędzi (m.in. wyszukiwarki Bing i chatbota Bard) na służbowych urządzeniach oraz prywatnych urządzeniach łączących się ze służbową siecią. Złamanie zakazu może grozić zwolnieniem. Firma poprosiła też, by pracownicy korzystający z tego typu usług prywatnie powstrzymali się od dzielenia się z nimi informacjami związanymi z pracą.
Przedstawiciele firmy zaznaczyli przy tym, że ograniczenia mają charakter tymczasowy i zostaną zniesione po opracowaniu nowych wytycznych dotyczących bezpiecznego korzystania ze sztucznej inteligencji. Firma pracuje już też nad własnymi narzędziami tego typu projektowanymi z myślą o wykorzystaniu wewnętrznym do usprawnienia pracy.