Test słuchawek Creative Outlier Pro

Dobrze brzmiące słuchawki bezprzewodowe true wireless z aktywnym trybem redukcji hałasu w cenie poniżej 300 złotych? Czy to w ogóle możliwe? Sprawdziłem to w ostatnich tygodniach testując słuchawki Creative Outlier Pro.

Marka Creative jest znana chyba każdemu posiadaczowi komputera, nie jest to oczywiście brand audiofilski, ale myślę, że przez lata wyrobiła sobie pozycję na rynku produktów audio, zwłaszcza tych dostępnych cenowo. W tym jednak wypadku mowa o słuchawkach naprawdę niedrogich, tym bardziej byłem ciekawy, jak sobie poradzą.

To co na zewnątrz

Parafrazując opis konia w pierwszej polskiej encyklopedii można by napisać, że jakie są słuchawki bezprzewodowe typu true wireless, każdy widzi. Jeśli chodzi o same słuchawki to w przypadku Creative Outlier Pro faktycznie tak jest. Słuchawki mają całkiem sporych rozmiarów owalne korpusy z umieszczonymi na ich powierzchni przyciskami sterującymi odtwarzaniem. Słuchawki bardzo dobrze i stabilnie leżą w uszach i zapewniają całkiem niezłe pasywne odcięcie od dźwięków otoczenia. W komplecie znalazły się trzy pary silikonowych nakładach w rozmiarach S, M (założone fabrycznie na słuchawki) i L. W moim przypadku zmiana nie była konieczna.

Zupełnie inaczej niż zwykle ma się sprawa w przypadku etui ładującego. Zwykle do czynienia mamy z etui o formie puzderka z odchylanym pionowo lub odsuwanym wieczkiem. W przypadku Creative Outlier Pro etui ma zupełnie inną formę, inaczej się też otwiera. Ma ono bowiem formę nieznacznie spłaszczonego walca kryjącego w sobie wysuwaną na bok szufladę ze słuchawkami. Obudowa walca łączy mocne tworzywo z aluminiową okładziną. Gniazdo USB-C służące do ładowania oraz wskaźniki poziomu energii w słuchawkach i etui znalazły się na lewym boku, szczycie wspomnianej szuflady. Dolna, spłaszczona powierzchnia walca kryje moduł ładowania indukcyjnego. Etui i słuchawki można więc ładować bezprzewodowo.

Muszę przyznać, że taka forma etui ładującego bardzo przypadła mi do gustu. Rozwiązanie to jest bardzo wygodne i daje łatwy dostęp do każdej ze słuchawek.

Walory użytkowe

Creative deklaruje, że słuchawki na jednym ładowaniu w etui pracują do 15 godzin. Muszę przyznać, że nie są to czcze przechwałki. Słuchawki pracują bardzo długo zarówno bez, jak i z aktywną redukcją hałasu. W praktyce, podczas codziennego korzystania, nie udało mi się ich rozładować, bo najdłuższa sesja odsłuchowa trwała w moim przypadku osiem godzin bez odkładania słuchawek do etui. Wykorzystałem jednak to, że Outlier Pro nie rozpoznają wyjęcia słuchawek z uszu i sprawowałem je z drugim iPhone’em, na którym odpaliłem bardzo długą i do tego zapętloną listę odtwarzania. Po nocy słuchawki jeszcze pracowały mając około 10 procent energii (różnica pomiędzy słuchawkami wynosiła 1 punkt procentowy). Jak już jednak pisałem w praktyce, po wyjęciu słuchawek z uszu, a także po to by odtwarzanie zostało wstrzymane, a słuchawki rozłączyły się ze źródłem dźwięku, zawsze chowałem je do etui ładującego. Wraz z energią zgromadzoną w baterii umieszczonej w etui całkowity czas pracy słuchawek na jednym ładowaniu całego zestawu wynosi około 60 godzin. To naprawdę bardzo dobry wynik.

Wspominałem o całkiem dobrym pasywnym odcięciu od dźwięków otoczenia. Słuchawki wyposażone są także w bardzo wydajny system aktywnej redukcji hałasu. Odcina on wszystkie szumy generowane czy to przez urządzenia domowe, biurowe czy samochód lub środki komunikacji publicznej. Dostępny jest także tryb ambient, który zbiera dźwięki otoczenia i podaje je do uszu użytkownika. W dedykowanej aplikacji Creative dla iOS lub systemu Android można regulować natężenie zarówno systemu aktywnej redukcji hałasu jak i trybu ambient. Ten ostatni także daje radę.

W dedykowanej aplikacji Creative można także skorzystać z equalizera, który daje możliwość zapisywania własnych ustawień. Można w niej także przypisać funkcje do kombinacji stuknięć w słuchawki.

Creative oferuje też dostęp do aplikacji SXFI (Super X * FI), która oferuje dźwięk przestrzenny. Wymaga to jednak założenia konta i przesłania zdjęć uszu i głowy. Wykonanie tych pierwszych jest trochę karkołomne i zajęło mi dłuższą chwilę (iPhone’a czy innego smartfona należy bowiem trzymać z boku głowy, a jednocześnie celować nim tak, by ucho znalazło się w odpowiednim miejscu), ostatecznie jednak udało się to zrobić. Zdecydowanie jednak nie jest to wygodne rozwiązanie i twórcy aplikacji SXFI powinni to poprawić (w samym programie jest jeszcze kilka mniej lub bardziej irytujących błędów czy niedoróbek interfejsu użytkownika, które wymagają poprawy). Efekty przestrzenne są odczuwalne, ale mi osobiście nie przypadły do gustu.

Brzmienie

Wszystkie walory użytkowe, bogactwo funkcji czy wygląd słuchawek ma moim zdaniem drugorzędne znaczenie. Najważniejsze jest bowiem brzmienie. Tutaj muszę przyznać, jak na cenę poniżej 300 zł, jest rewelacyjnie. Słuchawki grają szeroko, budując obszerną scenę muzyczną z dobrą separacją poszczególnych partii instrumentów i wokali w obrębie całego pasma. Basy są wystarczająco głębokie i dynamiczne, co ważne nie ciągną się jakoś bardzo i nie zamulają środka. Brzmienie instrumentów w obrębie środka pasma jest – jak na tę cenę – bardzo naturalne i wyraźne. Jedynie do czego można by się przyczepić to do faktu, że przy dużej szerokości scena jest dość płytka. Górne pasma są subtelne. Generalnie, dawno już nie słyszałem tak dobrze brzmiących słuchawek dokanałowych w tej cenie. Jak już wspomniałem wyżej, w aplikacji do dyspozycji użytkownika jest także equalizer, tak by można było zmienić charakterystykę brzmienia pod swoje własne gusta.

Podsumowanie

Bezprzewodowych słuchawek typu true wireless wyposażonych do tego w funkcję aktywnej redukcji hałasu jest na rynku coraz więcej. Zwykle za tego typu akcesoria trzeba jednak zapłacić grubo ponad 500 złotych. Gdy dysponujemy mniejszym budżetem wybór znacznie się zawęża, a co ważne można spodziewać się różnych kompromisów. Czy jednak wspomniane kompromisy muszą iść daleko? Creative swoim słuchawkami Outlier Pro pokazuje, że wcale nie musi być to regułą.

Podziel się