W miniony poniedziałek odbyła się premiera długo wyczekiwanej przez fanów nowej odsłony kultowej serii Diablo. Odpowiedzialne za nią studio Blizzard pochwaliło się teraz świetnymi wynikami sprzedaży oraz ujawniło nowe informacje na temat przyszłości gry.
Według notatki prasowej opublikowanej przez Blizzard, Diablo IV jest najszybciej sprzedającą się grą w historii studia (drobniejszym druczkiem dodano, że oznacza to największą liczbę egzemplarzy sprzedanych przedpremierowo i w dniu premiery – dokładna liczba nie została jednak ujawniona). Twórcy pochwalili się też, że w trakcie poprzedzającego premierę czterodniowego okresu wczesnego dostępu, z którego mogli skorzystać nabywcy jednej z kilku specjalnych edycji gry, gracze spędzili z nią łącznie 93 miliony godzin, czyli ponad 10 tysięcy lat.
Rod Fergusson z Blizzarda zapowiedział w wywiadzie udzielonym Kinda Funny Games, że studio zamierza wspierać i rozwijać Diablo IV przez wiele lat, a sezonowe aktualizacje w tej grze będą znacznie bogatsze i bardziej rozbudowane niż miało to miejsce w Diablo III. Zdradził też, że Blizzard pracuje już nad dwoma dużymi rozszerzeniami. Jak na razie nie ujawnił żadnych szczegółów na ich temat, jednak można spodziewać się, że przyjmą one formę zbliżoną do dodatków znanych z poprzednich części, takich jak Reaper of Souls i Lord of Destruction, wprowadzając nowe obszary, klasy postaci i elementy rozgrywki.